niedziela, 26 grudnia 2010

Święta,święta ;)

,, Last Christmas
I gave you my hear t But the very next day you gave it away
This year To save me from tears I'll give it to someone special ''



Wybaczcie tak okropnie długą przerwę

Znowu mnie nie było, przez nawał obowiązków świątecznych ,dalej niezreperowanego internetu [czasami może człowieka nerwica dopaść]ale się nie daję ;) Śniegu coraz to więcej ,a już się martwiłam ,że go w tym roku może nie być .Jak zawsze na polsacie mały Kevin też leciał [trzeba było oglądac ;D] nie wiem co w tym takiego jest ,że nie nudzi mi się ten film ....cóż u mnie w rodzinie to już chyba tradycja. Nie mam żadnego rysunku na dziś ,ale postaram się coś wstawić już niedługo. Przy stole świąteczna tradycja była aż za bardzo ! co prawda mój ukochany Wujek zażartował ,że jak będę miała męża w przyszłości murzyna to pojadę do Afryki i tam będę sprzedawać papier toaletowy [bardzo śmieszne haha ;) ] żarty ,śmiechy brzuch mi wysiada jednym krótkim słowem. W uszach brzęczy Last Christmas [bo i bez tego też by się nie obyło.]
Także życzę wam Wesołych pogodnych świąt ,dużo prezentów , żeby wasze marzenia spełniały się na każdym kroku ,oraz szalonego sylwestra ;) troche to takie spóźnione no ale lepiej teraz niż później.
;)









Pa ;);*



niedziela, 31 października 2010

Love Lockdown

Powróciłam ! ;)
znowu z przeprosinami ,że tak długo.Jak na złość jeszcze internet mi przestał działać dlatego piszę notkę nie ze swojego komputera.Tyle się pozmieniało ,u mnie ostatnio na dobrze.Postanowiłam się nie przejmować i iść dalej z podniesioną głową ^^ .W końcu nie można ciągle żyć przeszłością .Pogoda ostatnio może nie za lepsza jest ,ale się już przyzwyczaiłam. Za mną Halloween w szkole ...szczerze to było niesamowicie. Zabrałam się za pieczenie ciastek ,w kształcie palców ..wyglądały okropnie za to smakowały wyśmienicie ^^;) pod koniec notki zamieszczę przepis jakby ktoś chciał sobie schrupać to dziwne coś . Fajnie tak raz w roku się przebrać za ..no właśnie nie wiem co .Pozostałam przy opcji ,że była to Hermiona z Ringu ;D .W szkole fajnie zorganizowano nam uczniom drążenie dyni ..[jak ja to mówię nigdy nie jest się za starym na obchodzenie tego święta ] Znowu trzeba było się zabrać za ułożenie układu tanecznego [prawdopodobnie będzie to do ,,Love Lockdown"] .Tyle na głowie mam ,aż brak słów czasami już zapominam co miałam zrobić w danym momencie . Na długo to mi chyba też pozostanie w pamięci wypad na Pizzę .Ze śmiechu można było paść na asflat i nie wstać. Tak to jest jak się dobierze Sąsiad z naprzeciwka z moim Chrzestnym.;) Po powrocie Kamil nauczył mnie grać w CS . Dalej nic nie rozumiem z tej całej gry i co ludzie w niej widzą ,no ale nie każdy musi lubić to samo . Jak wróciłam do domu ? zostałam wyniesiona do góry nogami przez Jego tate ,myślałam że padnę ,ale tacy już są moi sąsiedzi [nieobliczalni i szaleni ] ;)


Mam zamiar wysłać tą pracę na konkurs ,no ale najpierw umieszcze ją tutaj ;) [Trzymajcie kciuki]



[nie mogłam odwrócić coś dlatego wstawiam tak ]

Przepis jak wspomniałam powyżej

+225g miękkiego masła
+1 szklanka cukru pudru
+1 jajko
+1 łyżeczka olejku migdałowego
+1 łyżeczka olejku waniliowego
+2, i 2/3 szklanki mąki
+1 łyżeczka proszku do pieczenia
+duża szczypta soli
+3/4 szklanki zblanszowanych migdałów

Zmiksować masło z cukrem .Dodać jajko i olejki ,po chwili dorzucić mąkę z proszkiem do pieczenia i sól.Wyrobić całość i uformować w kulę. Ciasto włożyć do woreczka i schłodzić w lodówce przynajmniej na 30 min. Po tym czasie wyjąć ciasto i uformować z niego paluszki.W miejsce paznokcia wcisnąć migdały .Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni około 10-12 minut.






Sąsiad Zaraził mnie wręcz tą piosenką .



No to tyle .Jak zreperują mój ten nieszczęsny internet ,notki postaram się pisać częściej ;)


Pa.;)

sobota, 9 października 2010

This is the way it ends/I see you, you see me Differently

If this is the way it ends
Don't tell me it's meaningless
There'll be no compromise
We fall in we too shall rise
You held me and taught me how
I think I am ready now
If this is the way it ends
This is the way it's meant to be



Hej .

Przepraszam znowu za tak długą nieobecność ....ale wszystko przez ostatni czas spadło mi na głowę Leżę sobie teraz i patrzę jaka jest mgła za oknem ..pogoda jak i mój humor do niczego.Doszłam do wniosku ,że coś straciłam i to właśnie częściowo ten powód mnie dobił .Muszę gdzieś wylać te wszystkie swoje żale i zostawić te emocje daleko za sobą ,ale jak na razie to mi się nie udaje .Kiedyś to ja z czegoś zrezygnowałam tyle ,że nie zdawałam sobie sprawy ile ta osoba dla mnie znaczy ...po dojściu do wniosku ,że uczucie mi nie minęło zaryzykowałam i to wyznałam ...Nie wiem na co liczyłam ....ale stało się tak jak się stało .Będzie mi z tym ciężko zresztą już jest ,sama nawet się takiej swojej reakcji nie spodziewałam na to wszystko ...Ktoś kiedyś powiedział ,że nie warto zadręczać się inną osobą która już nas nie kocha .Próbuję jakoś wbić sobie to do głowy ,ale dziwnie wczoraj mnie wszystko tak już doszczętnie zniszczyło ,że brak słów .Odczuwam dziwny brak do czegokolwiek .Zaczęłam słuchać tej samej piosenki która non stop u mnie leciała jak byliśmy ze sobą [Pewnie nawet nie wie ,że była jakaś piosenka która mi go przypomina...],,Czas leczy rany" tyle ,że nie chcę czekać ...nie mam ochoty ,chcę samej sobie jakoś wmówić ,że to koniec i bez znaczenia .Nie chcę siedzieć wsłuchana w dołujące piosenki tylko dlatego ,że coś dobiegło końca ....Dobrze ,że jest weekend i mogę przez ten czas doprowadzić się do jakiegoś stanu użytkowania bo głowy do niczego nie będę miała ..Jest mi tak cholernie źle ,że z jednej strony nie chcę tego ukrywać i najchętniej wykrzyczałabym i mu i całemu światu ,a z drugiej zdusić to wszystko w sobie ...





,,Trzymamy się kurczowo tego co było,zamiast pozwolić temu być,takim jakim jest.Trzymamy się dawnych wspomnień,zamiast tworzyć nowe.To jak upieramy się wierzyć,pomimo tego co mówią nam naukowcy ,że w życiu nic nie jest wieczne.Zmiana jest stała .To ,jak ją odczujemy,zależy od nas .Może wyglądać jak śmierć .Może być drugą szansą na życie .Jeżeli rozluźnimy palce,otworzymy pięści ,damy się ponieść temu co trwa ,to może przypominać czystą adrenalinę .Tak jak w każdej chwili ...Możemy otrzymać drugą szansę na życie ...Tak jak w każdej chwili możemy urodzić się na nowo."




    sobota, 11 września 2010

    Wonderful Life.

    Hej . ;)

    Ostatnio nie zamieszczałam notki z racji tego ,że zaczął się rok szkolny [Urwanie głowy ani chwili wolnego ]Ale powieszenie kartki na tablicy korkowej z napisem ,,UCZ SIĘ!!!!nawet nie mów po przeczytaniu tego ,że później" motywuje mnie niesamowicie .Postaram się pisać częściej i częściej zaglądać na wasze blogi ,ale zwykle dzień w tygodniu wygląda tak szkoła ,dom ,zajęcia ,czas wolny dopiero pod wieczór . Wczoraj byłam na zajęciach tańca brzucha i szczerze było świetnie [polecam każdemu taką odskocznię ].Miła atmosfera i ludzie układ częściowo opanowałam ,tyle że już nic nie pamiętam .^^ Aż tak zgrzanej i czerwonej to jeszcze siebie nie widziałam ale było warto .Przyszły tydzień w ogóle będzie napięty ,ciągłe próby przed sobotnim występem[tym razem hip hop] i tak układanie ruchów w całość poszło nam o wiele szybciej niż zazwyczaj .Trzymajcie kciuki ,żeby dobrze poszło przyda się trochę szczęścia ;) . Wywalczyłam piosenkę do układu więc mogę odetchnąć [ Usher - Dj got us falling in Love Again ].Kto powiedział ,że osoby z chorym sercem nie mogą tańczyć ? mogą i to jak najbardziej .:)
    Dzisiaj zabrałam się też za rysowanie ,od chyba tygodnia nie miałam ołówka w ręce trzeba było to nadrobić .




    [Tu miało wyjść słodkie małe dziecko coś mi nie wyszło ale i tak dodaję ]

    Trochę zdjęć ,nie które robione dzisiaj .
    W sklepie zawsze bierze mnie dylemat Cola czy Fanta .Dzisiaj Cola ;)









    [Dr.House mnie ostatnio rozbraja do granic możliwości ...;)]

    To tyle na dziś .Pa ;**

    wtorek, 31 sierpnia 2010

    Mockingbird

    ,,Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać."

    Cześć .

    Po przemyśleniu paru spraw ,przywróceniu swojego humoru i zebraniu wystarczającej ilości sił wróciłam z nową notką .Przez ostatnie dni miałam ochotę krzyczeć w samej sobie i ciągle sobie zadawałam sterty pytań tak o bez odpowiedzi .Chociaż sama siebie błagałam żeby nie szukać niczego w pamięci to i tak to zrobiłam i jak już zaczęłam wspominać to mogiła jednym słowem.Miałam wcześniej napisać coś tutaj ,ale jakoś nie mogłam zebrać wszystkich myśli do siebie.Musiałam dojść do punktu w którym powiedziałam sobie koniec było minęło idę i idę dalej .Faceci to czasami takie potworne istoty aż brak słów ,ale co poradzić niestety nadal ich kochamy.W końcu przecież zawsze po burzy wychodzi słońce .Ostatnie dwa dni kierujące się już ku końcowi kochanych wakacji spędziłam z rodziną .I szczerze chodź na chwilę można było się oderwać od wszystkiego mnóstwo żartów ,śmiechu i śpiewu .[Co prawda to raczej było fałszowanie ,ale ważne ,że było to robione razem ] ;) Ludzie powinni próbować wszystkiego w życiu więc i ja zaczęłam pisać książkę .Od dziecka miałam dość bujną wyobraźnię więc troche mi to w tym pomogło ,piszę ja oczywiście dla siebie żeby pod koniec zobaczyć efekt mojej pracy i powiedzieć ,że dałam radę chodź żadna tam ze mnie wybitna pisarka .

    Zainspirował mnie Eminem ostatnie jego piosenki są świetne ,ale najbardziej poruszyły mnie te które opowiadają o jego córkach .[Mockingbird i When i'm gone ].Jak tak ich słucham to przypomina mi się rozwód rodziców najbardziej przy tej drugiej .Przy oglądaniu teledysku nie powiem ,ale płaczę bo historie z tekstu piosenki i moja są ździebko podobne .Ale dość już gadania przejdę do rysunków .:)



    To tyle na dziś Pa .;*

    wtorek, 24 sierpnia 2010

    And all the same if you go your way

    ,,Wierzę we wszystko co mówisz bo jesteś kłamcą"

    Długo nie pisałam ...wiem ...przez to ,że w ostatnim czasie wszystko posypało mi się na głowę.Musiałam pogodzić się z paroma faktami także jednym słowem jest beznadziejnie .Nie rozumiem ludzi którzy kłamią zamiast powiedzieć prawdę wolą wymyślać niestworzone historyjki aż sami gubią się w tych swoich zakłamanych prawdach. I pomyśleć ,że osoby które wydawały się być najbliższymi potrafią nieźle namącić i oszukać .Takie życie ...chyba prawdą jest to ,że najbardziej potrafią nas zranić ludzie którzy byli bliscy naszemu sercu .Ponieważ w tych swoich małych główkach idealizujemy ich wspaniałe cechy nie dostrzegając prawdy .......powinnam sama chyba dostać od siebie linijką po głowie ,że tyle razy ufałam osobom w ogóle nie godnym mojego zaufania .Wybaczałam jak ta naiwna kretynka tylko po to by po słowie ,,przepraszam" mogli robić to samo .........bokami może to aż wszystko wyjść Byłam aż za cierpliwa i dobra .Powiedziałam sobie koniec za dużo dawałam szans .....,a że ktoś je ciągle marnował to już nie mój problem .Będzie ciężko bo to przyzwyczajenie do kogoś aż może dobić ,ale dam radę .Docenia się kogoś dopiero po jego stracie .Tyle emocji się w tym momencie we mnie narasta ,że szkoda gadać .


    Ludzie przychodzą i odchodzą ...mydląc oczy jacy to jesteśmy ważni ,że nasze zdanie ma znaczenie ..

    ,,nie psuj idealnej historii przez mówienie tego co nie jest prawdą "


    To miała być Lady Gaga ale czy mi wyszła oceńcie sami .


    To tyle Miłego dnia ;*

    [obiecuje ,że tym całym Tagowaniem zajmę się jutro w notce i Dziękuje za dodanie do tej zabawy blogowiczkom ;) ]

    niedziela, 15 sierpnia 2010

    intoxicated

    Hej ;)

    Jak tak patrzeć na to wszystko tegoroczne wakacje wyjątkowo szybko mi mijają .Ale i tak uważam ,że nie straciłam każdego wolnego dnia na byle co .Przed wyjazdem skończyłam czytać ,,Wezwanie" i czuję straszny niedosyt .Pisarka tak zakończyła pierwszą część ,że pozostawia czytelników pod jednym wielkim znakiem zapytania .Szczerze to pieklę się bo już chciałabym wiedzieć co będzie dalej [strasznie ze mnie niecierpliwa osoba ;) ] .Nad morzem kupiłam sobie książkę ,,Obłok" wśród innych skupiła moją uwagę okładką i krótkim streszczeniem na końcu .Nie żałuję zakupu .Opowiada ona o dziewczynie [Anna Graham] która chce zostać aktorką ale kiepsko jej to idzie .Pewnego dnia ratuje mężczyznę który został napadnięty na peronie metra.[Damon Wetly]Postanawia on się odwdzięczyć głównej bohaterce i porywa ją tłumacząc ,że stara sie ją uszczęśliwić .[Wiem troche pokręcone ]później to ona go porywa aż w końcu się w sobie zakochują .Końca już nie zdradzę ,ale polecam tą książkę ponieważ zawiera dużo śmiesznych momentów ale i też wzruszających ;) .

    Z braku snu postanowiłam coś narysować


    Dodam też parę cytatów z książki ,,Obłok" ;)

    ,,-Dlaczego zostałam uwięziona ?! -aby otrzymać prezent - Jaki prezent ?- ty sama nim jesteś -przecież ja mam już siebie -Masz pewną wersję siebie ja natomiast zaoferuję ci lepszą "


    ,,-Interesuje mnie twoje szczęście .Gdybyś mi powiedziała ,że marzysz o zostaniu bezdomną żebraczką ,dałbym ci pusty karton do mieszkania - jesteś nienormalny .A gdybym tak powiedziała ,że pragnę właśnie ciebie ? -Przestrzegłbym cię .A potem bym ci uległ -Przed czym byś mnie przestrzegł ? -,że posiadanie mnie być może wcale by cię nie uszczęśliwiło -Ale potem byś sie zgodził ? -Tak "


    To tyle na dziś Pa ;*

    czwartek, 12 sierpnia 2010

    Marchin On ./Wstaje dzień

    Witajcie ;)


    W końcu jakoś dotarłam do domu ....padam ze zmęczenia .Na początku chciałam podziękować za tak liczne i miłe komentarze ;) Ciesze się ,że podobają wam sie te moje wypociny .
    Przed tym całym wyjazdem dużo stresu było ale w końcu wszystko później dobrze się poukładało.Zamiast zepsutym samochodem pojechałam wraz z całą tą ekipą autobusem [i to nie byle jakim byłam w szoku telewizor ,miły kierowca ,wygodne siedzenia nawet do spania ]Jechaliśmy nim sami więc można było sobie pozwolić na wygłupy .Oglądaliśmy film ,,KacVegas" powalający ,polecam ;D Dużo w nim było dobrej muzyki [moim zdaniem film z dobrym podkładem jest udany].Jechaliśmy nocą więc co prawda dużo do zobaczenia nie było ,ale moim zdaniem i tak świetnie było taką porą sie wybierać .Po dojechaniu ..trochę wszyscy wpadli w szok bo pokoje które rezerwowaliśmy wyglądały inaczej niż te w ofercie ....miało być z widokiem na morze ...a widok mieliśmy na plac zabaw 0.0 .Dziadek zaszalał ...trochę nawet straszny był więc zrezygnowaliśmy i znaleźliśmy lepsze miejsce .[O wiele lepsze ] Blisko do morza ,ładne pokoje łazienki [ nie jak w tamtym przypadku....wszystko na dworze prysznic też ].Jedyny problem to karaoke naprzeciwko [niby nic nie mam do czegoś takiego ...ale gościu co to prowadził nie pozwalał śpiewać nikomu innemu prócz siebie..i do tego fałszował okropnie. Spać też nie dał bo do 5 nad ranem rzępolił ]Ale daliśmy rade ;) Wspaniałe restauracje ze smacznym jedzeniem [też z widokiem na morze].Zabawnie w ogóle było w pokojach ....jak wracał współlokator znajomy Dawid to mieliśmy meksyk [ze śmiechu już po prostu nie mogłam] .Z tak wspaniałymi ludźmi po prostu nie sposób było sie nudzić .;)

    [Postanowiłam trochę zaszaleć i zrobiłam sobie tatuaż z henny ,schodzi po tygodniu ale dopiero po godzinie wygląda jak tatuaż tutaj w trakcie ,,barwienia"]
    [jedliście kiedyś deser składający sie z kulki lodów waniliowych w coca coli ? pyszne ;)]

    To by było na tyle zdjęć ,postaram sie dodać lepszej jakości z mewami ...ale że są za duże trzeba je tak pomniejszyć by nie straciły tego uroku ;) jak się wyśpię to może coś narysuję jak mnie najdzie wena bo bez weny nie ma dobrej pracy nic na siłe .

    Jednak nie ma to jak w domu :)

    Pa ;*

    czwartek, 5 sierpnia 2010

    Wyjazd / robisz tak jak to czujesz

    Cześć ;)

    Dzisiaj czeka mnie chyba zawał .Auto sie popsuło wszyscy wszędzie biegają coś załatwiają [ja akurat zrobiłam to co miałam zrobić ] Zamieszanie mogę powiedzieć podobne jak w tym filmie gdzie rodzina biednego Kevina spóźnia sie na samolot [urwanie głowy tyle ,że u mnie aż tyle osób nie biega jak by było z poparzeniem pierwszego stopnia ].Wyjeżdżamy wieczorem a czuję ,że ta próba wyjazdu z domu będzie najgorsza .Ja oczywiście dałam pomysł ,że jak nie wypali coś to możemy polecieć na pełen spontan ,,-Ej słuchajcie nie jedźmy nad morze pojedźmy do Francji -i gdzie będziemy spali ? pod mostem ?-Nie na ławkach w parku zawsze to coś ale widok będziemy mieli lepszy niż w jakimkolwiek hotelu " [oczywiście nie spodobał sie ten pomysł no ale co tam próbować zawsze można ^^]

    Wstawię rysunki [W ostatnim czasie zainspirował mnie Jack Sparrow , przystojny jak cholera moim zdaniem ;D ]





    ,,Życie daje Ci szanse, Ty nie możesz jej zmarnować
    Obierz właściwy tor, na tym torze musisz zostać,
    Wiele lat się czeka żeby, znaleść swoje miejsce,
    Wiele lat sie szuka miejsca, które da Ci to szczęście"
    Refren z piosenki Jeden Osiem L-Twoje miejsce



    To tyle Do zobaczenia za 5 dni ,;*** Wypoczywajcie i korzystajcie z każdej wolnej chwili ,żeby sie urwać z domu .[znaczy jak tam kto woli heh ] Pa ;)

    środa, 4 sierpnia 2010

    The Reason

    Cześć ;)


    Już środa a ja dalej jestem w lesie .Obecnie zajmuje sie nudą i pakowaniem wszystkiego i w głowie i do walizek .W piątek jadę nad morze więc to przed ostatnia notka na czas wyjazdu jutro dodam ostatnią .Nie będzie mnie tylko 5 dni ,a i tak jakoś źle mi dom zostawiać .W sumie to trochę odpocznę od tego wszystkiego po to są wakacje ;) .Zostawię tą brzydką pogode tutaj a wyjadę w miejsce gdzie może będzie słonecznie .Zaczęłam myśleć wstępnie co mniej więcej zabiore ze sobą ,ale nie mogę sie na nic zdecydować najchętniej to wszystko bym ze sobą zabrała ^^ .Uff i po długich próbach w końcu coś tam nawet mi idzie w kuchni .[warto było stracić tyle nerwów ,garnków talerzy itp.]Co prawda żadna ze mnie jeszcze super kucharka ,ale coś tam już potrafię .;)Pozazdrościć ludziom którzy mają talent i cierpliwość do tego typu spraw [chociaż cały ten Gordon Ramzey ...jak go oglądam czasami w telewizji to śmiać mi się chce jak on sie wydziera na tych pracowników w sumie to bez powodu tego nie robi ]



    ,,Zależy Ci? To walcz. -Nie mogę, to nieetyczne. -Więc co chcesz zrobić? -Poczekam na rozwój wydarzeń. -A jak nic się nie rozwinie? -To też jakieś rozwiązanie."


    Dr Chase: Jakbyś się czuł, gdybym zaczął się wtrącać w twoje życie osobiste?
    Dr House: Nie cierpiałbym tego. Dlatego przezornie go nie mam.

    ,,Dr House : Załatw czarnego , ja dziewczynę a Kangur sie wystraszy i zwieje "


    Pa .;*