sobota, 24 lipca 2010

Jak Naładowana Bateria.

Cześć ;)

Dzisiaj z rana jak mnie obudziło zimne powietrze to myślałam ,że wskoczę do piekarnika .Po co lecieć do Irladnii skoro mam ją na miejscu ? Wszędzie pięknie zielono ,pogoda deszczowa [ w końcu po takich upałach].Coś czuję ,że jak będę się wybierała z psem na dwór zmoknę jak kurczak ,ale pomimo takiej pogody czuję się jak naładowana bateria.Mam dzisiaj mnóstwo pomysłów tylko ciekawe które z nich się zrealizują .Uparcie będę stała nad listą i na pierwszy ogień pójdzie długi spacer w taką pogodę .Słuchawki na uszy i w drogę .Nie ma co się grzać w domu bo później jak wrócą upały każdy będzie marzyć o wietrze i deszczu .Trochę ostatnio się rozmarzyłam i pomyślałam co by było gdyby było Tornado ? niebezpiecznie ale taki widok zapiera dech i aż można czuć dreszcze i przepływającą krew [kończę właśnie rysunek tego zjawiska jutro umieszczę].Chyba się skuszę na coś ekstremalnego pójdę w ślady wujka i spróbuję tej całej paralotni [jak już zdołam tego dokonać to opiszę wrażenia heh ;)] Polecam piosenkę Plumb - Cut spokojny utwór którym się oczarowałam ;).

,,Pralka i moja ulubiona bluzka są już chyba świetnymi znajomymi"

,,– Na pańskim czole jest napisane „Nie wchodzić”.
– No nie, a mieli to powiesić na drzwiach "




To by było na tyle.Pa i miłego dnia ;);*