wtorek, 6 lipca 2010

Dużo śmiechu .Było świetnie

Hej ;)

Już nie raz spałam pod namiotem ale ta noc była świetna. Myślałam ,że ze śmiechu zaraz wypadnę na podwórko .Miło było powspominać te głupoty z dzieciństwa ,pogadać o wariacjach związanych ze szkołą . Oglądaliśmy horror [Nieodebrane połączenie] niestety na komedie zabrakło nam baterii. A potem stwierdziliśmy ,że idziemy do mnie coś zjeść [ a było po 23 haha ;D] Wzięłam kij od namiotu w razie czego gdyby nas coś dopadło xd . Materace już ledwo co tam wysiadały przez nas . Eh i te czasy dzieciństwa
,,-A pamiętasz swoje świnki morskie ? -E....a no tak -Które prowadzałaś na smyczy bo chciałaś z nich psy zrobić? " ,,-Nie ma pobite gary ! miałeś nie podglądać cioto ! "

,,-Nie lubię jej ! - ja też ! ugh najchętniej to bym ją pobiła ! - Ty byś najchętniej wszystkich zlała -No a jak porządek musi być " xD ,,Spieprzaj ! Przepraszam " ,, Gościu idziemy za drzwi" I cień w namiocie boskiego Gordona Ramzeya boże ....xd

Niestety o 5 musieliśmy się ewakuować ponieważ deszcz zalał nas wszystkich .
Do tej pory nie przestało padać 0.0 taka pogoda tylko człowieka potrafi dobić .

To by było na tyle .Pa ;);*